Nikt, kto nie jest fanem motoryzacji, tego zapewne nie zrozumie. Ale każdy wielbiciel samochodów to zapewne potwierdzi. Garaż to jedno z najważniejszych pomieszczeń w naszych domach. Dlaczego?
Ano dlatego, że lubimy sobie w samochodach podłubać. Jest to dla nas przestrzeń rozwijania hobby i realizowania się pozazawodowego. Dlatego też ja osobiście nie zgadzam się na to, by garaż w moim domu był pomieszczeniem przemysłowym, które tylko przy okazji jest schronieniem dla samochodu. Nie, moi drodzy. Garaż w moim domu to świątynia fana motoryzacji.
Jak urządziłem tę przestrzeń? Już spieszczę z odpowiedzią. Jako że nie jest duża musiałem nieźle nakombinować, by pomieścić wszystko, czego potrzebuję. Zainwestowałem w nowoczesne meble, które dzięki różnym rozwiązaniom sprawiają, że mogę wykorzystać każdy milimetr powierzchni i łatwo dotrzeć do każdego ich zakamarka. Opony przechowuję na specjalnym stojaku, dzięki czemu zaoszczędziłem co najmniej kilkanaście centymetrów kwadratowych. Narzędzia mam porozwieszane w super porządku na jednej ze ścian. Ostatnio natomiast również wykorzystałem sufit, do którego przymocowałem wszystkie rzadziej używane kable i przewody.
Dokładam też starań, by w moim garażu panował porządek. Zainwestowałem też w wystrój. Na jednej ze ścian mam porozwieszane plakaty motoryzacyjne, drugą ozdobiłem starymi winylami (słabymi/niedziałającymi płytami, ma się rozumieć, nie myślcie, że wywiesiłem tam Stonesiaków…). Na trzeciej mam porozwieszane narzędzia – to już wiecie. A czwartą ozdobiłem betonem architektonicznym – doczytaj. To nota bene naprawdę spoko opcja, mam tak również wystrojoną łazienkę i kuchnię. Podrzucam dla inspiracji: http://www.modernconcrete.pl/beton-w-kuchni/, może też wykorzystacie.
Każdy mój znajomy wie, że garaż to dla mnie szczególne miejsce. Może to moje dziwactwo, nie wiem. Wydaje mi się jednak, że każdy fan motoryzacji dobrze mnie zrozumie 🙂